GOSPODARZE

HISTORIA, JAKICH WIELE

Uciekliśmy z korporacji, żeby nie tracic życia! Nasza historia jest jedną z wielu takich. Mieliśmy dość! Chcieliśmy na swoje. Szukaliśmy tego jedynego miejsca na ziemi i okazało się, że jest bardzo blisko, kilka km od naszego domu. Do Psar trafiliśmy przypadkiem. To był rok 2005. Stanęliśmy na skraju zbocza góry, skąd roztaczał się wspaniały widok na pasmo Gór Świętokrzyskich. Odetchnęliśmy pełna piersią i poczuliśmy spokój. Wiedzieliśmy wtedy, że tu chcemy zostać na długo. Może na zawsze? Od tamtej pory wspólnie dbamy o to, żebyście się tu czuli, jak u siebie: dziełem Doroty są piękne ogrody, a ja pełnię rolę gospodarza. Ładujcie więc baterie, a my będziemy czuwać, żeby nie zabrakło "prądu"! Dorota i Paweł.